Celebryci krypto
W ciągu ostatnich kilku lat branża kryptowalut rozrosła się do olbrzymich rozmiarów. Pojawiło się już ponad 8 tysięcy nowych projektów. Większość z nich to projekty, które się nie przebiły lub z różnych przyczyn nie przyjęły się. Można powiedzieć, że były za słabe, powstały jako oszustwa albo zostały porzucone. A mimo to branża nadal się rozwija a niewielka część z powstałych projektów podbija rynek.
Rynek kryptowalut oferuje całą paletę różnego rodzaju projektów. Począwszy od takich, które mimo świetnego pomysłu nikną w całej tej masie, a kończąc na mniej lotnych ideach, za którymi stoi duży kapitał i sylwetka lidera-celebryty. Najtrudniej znaleźć odpowiedni projekt niedoświadczonym i początkującym inwestorom. Poza zdobywaniem doświadczenia warto spróbować najpierw zrozumieć kryptowaluty oraz poświęcić trochę czasu na prześledzeniu nowych trendów. Można też pójść na łatwiznę i posłuchać krypto-influencerów.
Krypto-influencerzy mają ogromny wpływa na opinię publiczną skupioną wokół kryptowalut. Część z nich ma bardzo duże doświadczenie w handlowaniu, inwestowaniu czy nawet tworzeniu własnych projektów i tokenów. Tacy influencerzy często śledzą rynek kryptowalutowy, analizują przydatność projektów oraz to co aktualnie jest modne. W większości są to entuzjaści z zamiłowaniem do kryptowalut i nie pobierają od takich wpisów opłat. Choć istnieją również tacy, którzy nie posiadają zbyt dużej wiedzy i umiejętności ale za promowanie danego projektu dostają wynagrodzenie, albo promują swój własny projekt.
W ostatnim czasie kilka projektów w branży kryptowalutowej upadło a winy upatruje się w liderach-celebrytach. Okazuje się, że doświadczenie i wiedza nie są wystarczające do uruchomienia projektu. Popularni, charyzmatyczni i zarozumiali liderzy startupów dzięki swoim obserwatorom w sieciach społecznościowych wspięli się na szczyt. Pozostaje pytanie czy wiara w lidera-celebrytę to słuszny kierunek w świecie kryptowalut. Być może jest to czas na porzucenie kultu jednostki.
Popularni liderzy kryptowalutowych projektów są bardzo aktywni w mediach społecznościowych i nie zawsze ich aktywność jest właściwa. Jeszcze niedawno można był zaobserwować na Twitterze jak Sam Bankman-Fried uczestniczył w wielu sprzeczkach dotyczących polityki czy osobistych rozgrywek. Właśnie taka wymiana zdań z Changpeng Zhao (CZ) rozpoczęła masową wypłatę depozytów z FTX i w efekcie jej upadek.
Na początku tego roku taka sama sytuacja spotkała Do Kwona i Su Zhu. Media społecznościowe dają możliwość swobodnej wypowiedzi, ale internet nie pozwala na margines błędu. Do Kwon wysłał serię aroganckich tweetów tuż przed tym jak upadła Terra. W czerwcu tego roku upadł fundusz Three Arrows Capital założony przez Su Zhu. W jednech chwili firmy o wartości 10 miliardów dolarów stał się bankrut z niespłaconymi wierzycielami. O jego tweetach można powiedzieć, że nie zestarzyły się dobrze.
Co w takiej sytuacji można zrobić, aby ustrzec się przed błędami z przeszłości? Może warto następnym razem, dając twórcom kredyt zaufania skupić się na ich osiągnięciach a nie liczbie obserwatorów ich profili. Społeczność kryptograficzna powinna wspierać liderów, którzy tworzą przejrzyste, bezpieczne i wysokiej jakości aplikacje, które będą spełniały ideę zdecentralizowania.
Czy nadejdą więc czasy liderów, którzy nie krzyczą najgłośniej, ale ich mocną stroną jest doświadczenie, wiedza i intelekt?