Elon Musk — kiedy niemożliwe staje się możliwe

O Elonie Musku można zostało powiedziane już bardzo dużo. Nic dziwnego, bo kto niechciałby poznać historii człowieka, który zajmuje czołowe miejsca na liście najbogatszych ludzi na świecie? Ale nie zawsze był na szczycie.

Elon Reeve Musk urodził się pięćdziesiąt jeden lat temu w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Choć jego rodzina nie należała do ubogich to środowisko w jakim przyszło mu dorastać nie należało do najprzyjemniejszych. W szkole był nękany i kiedyś z tego powodu trafił nawet do szpitala. Po rozwodzie rodziców zamieszkał z ojcem — inżynierem i jak twierdzi to po nim odziedziczył zainteresowanie do techniki. Gosposia pilnowała, żeby jego pasje nie zniszczyły domu bo jak sam mówi robił materiały wybuchowe i rakiety. Niemniej jednak już wtedy interesował się informatyką. Kiedy w wieku 10 lat otrzymal piewszy komputer zaczął uczyć się programowania i już niedługo bo w dwa lata później sprzedał stworzoną przez siebie grę komputerową Blastar. Zarobione pieniądze 500 USD zainwestował później w akcje. W wieku lat 17 przeniósł się do Kanady aby zamieszkać z rodziną jego matki, która wiodła życie wprost z filmów o Indianie Jonesie (dziadek był archeologiem, poszukiwał legendarnego miasta Kalahari i jako pierwszy przeleciał jednosilnikowym samolotem odległość z RPA do Australii) . Tam też pracował fizycznie do czasu aż nie uzyskał stypendium na Uniwesytecie Pennsylvania. Przeniósł się wtedy do USA.

W USA zdobył licencjat z ekonimii i fizyki. Był to dla niego czaskiedy odkrył jak ważny dla przyszłości będzie internet oraz nauczył się oszczędzania. Wspomina, że musiał się utrzymać za mniej niż dolara dziennie. Na internet postawił wszystko. Ze studiów doktoranckich zrezygnował po dwóch dniach. Zaraz później wraz z bratem otworzył firmę Zip2 — firma zajmowała się prowadzeniem wirtualnej książki telefonicznej i na początku biuro służyło obu braciom za sypialnię. Elon pracował nad stroną techniczną zaś jego brat Kimbal nad marketingiem. Kontrakty z dużymi firmami przyniosły firmie szybki rozwój aby w 1999 roku sprzedać Zip2 firmie Compaq. Elon otrzymał wtedy ze sprzedaży 22 mln dolarów i kupił McLarena F1, którego szybko rozbił. Resztę tej kwoty zainwestował w X.com. Firma prowadziłą serwis internetowy obsługujący płatności elektroniczne za pośrednictwem poczty email. Tak samo jak poprzednio zarząd nie był zadowolony z tego jak Musk pełni funkcję CEO i został z niej odwołany a firma zmieniła nazwę na PayPal. W 2002 roku sprzedaż PayPal firmie eBay przyniosła Elonowi zysk 175 mln dolarów.

I od tej pory Elon Musk mógł przejść na emeryturę i sączyć kolorowe drinki. Zapragnął jednak stworzyć rakietę i rozpocząć kolonizację Marsa. Otworzył więc trzecią z koleji firmę SpaceX. Od 2006 roku stworzył trzy rakiety, które nie doleciały jednak do orbity. Za to w 2008 roku kolejny Falcon 1 osiągnął orbitę okołoziemską. Wtedy też podpisał kontrakt z NASA na realizację lotów zaopatrzeniowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Nadal dąży do uczynienia z ludzkiego gatunku “multiplanetarny” i zapewnić dostępność podróży kosmicznych zwykłym obywatelom.

Równolegle do SpaceX prowadził inny projekt. Zainwestował też 6,5 mln dolarów w firmę Tesla Motors i w ten sposób stał się udziałowcem większościowym. Wszystko po to aby pod koniec 2008 roku wprowadzić na rynek pierwszy seryjnie produkowany samochód elektryczny z zasilaniem baterii litowo-jonowej, nad którego projektem również pracował. Sprzedaż odniosła niemały sukces i jasnym jest, że Musk przewidział potrzebę ekologicznych aut. W 2020 roku produkcja w fabrykach Tesli przekroczyła milion sztuk rocznie.

Projekty wymienione wyżej wyniosły Elona Muska na szczyt i sprawiły, że znalazł się na listach najbogatszych ludzi na świecie. Nie są to jednak jedyne przedsięwzięcia w jakich bierze udział.

The Boring Company — firma budująca tunele pod miastami , które w przyszłości miałyby zastąpić ruch uliczny.

Solar City — firma zajmująca się fotowoltaiką.

Neuralink — zajmuje się stroną neurotechnologiczną i interfejsami mózg-maszyna.

O tym jakim jest szefem krąży wiele plotek i a jeszcze więcej o nim jako o człowieku mówią wypłacone ugody. Ale warto też wspomnieć o jego działalności filantropijnej. Wspiera bowiem edukację naukową, pediatrię i badania nad ekologiczną energią.

Niewątpliwie Elon jest wizjonerem i wytrawnym inwestorem. Nie dziwi więc, że kryptowaluty stały się dla niego interesujące. Nie dość, że sam inwestuje w wirtualne pieniądze to jeszcze zadecydował, że będzie można poprzez kryptowaluty zapłacić za zakup w salonach Tesli. I nie chodzi tylko o zakup gadżetów, ale też flagowego produktu czyli auta elektrycznego.

Często w mediach społecznościowych opowiada o tym jak ceni kryptowaluty a jego wpisy mają wpływ na ich postrzeganie a nawet cenę. W ten sposób wypromował Dogecoin i czasem wspomina na swoim profilu o tym, że kupuje tą kryptowalutę dla swojego syna w celach inwestycyjnych.

Ostatnio znów jest o nim głośno z powodu zakupu Twittera. Zapłacił za niego 44 mld dolarów.

I choć sprawa jest dość swieża to już zdążył zwolnić kilku managerów. Zapowiada również, że przywróci konto byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Możemy być pewni, że to jeszcze nie koniec realizowania jego wizji.