Ugandyjskie złoto vs. Bitcoin

W ubiegłym tygodniu Uganda oficjalnie potwierdziła odkrycie ogromnych złóż złota. Rudę szacuje się je na 31 milionów ton czyli około 320 000 ton surowca brutto. Wycenia się je na 12,8 bln dolarów. Złoża odkryto w trakcie intensywnych poszukiwań ropy naftowej w rejonie Alupe w Busia i Karamoja oraz w dystrykcie Kassanda a także na obszarze Tiira Bushenyi. Najwięcej ich znajduje się w pobliżu granicy z Kenią. W planach jest rozpoczęcie wydobycia i rafinowania około 5000 kilogramów złota dziennie do końca tego roku.

Delikatnie rzecz ujmując Uganda to kraj biedny, nie ma dostępu do wody pitnej a brak infrastruktury hamuje jego rozwój. Podstawą gospodarki jest rolnictwo i produkcja kawy. Ale w ostatnim czasie na jej terenie znalazły się zasoby bardzo cennych pierwiastków: cyny, wolframu, ropy czy tak jak teraz złota. Rząd zdecydował o współpracy z zagranicznymi firmami, które zaczną wydobywać złoto. W Busia już działa chińska kopalnia a współpracą z Ugandą zainteresowane są też firmy ze Stanów Zjednoczonych.

Mówi się, że strach napędza złoto i każdy kryzys sprawia, że jego ceny wzrastają niebotycznie. W ostatnim czasie to samo zaczęto mówić o Bitcoinie. Porównując nawet wykresy cenowe obu tych produktów można zauważyć pewne podobieństwo. W minionych pięciu latach wartość wartość złota w stosunku do dolara wzrosła o 48%. Wzrost ten jednak okazuje się niewielki w porównaniu z tym jak podrożał Bitcoin. Oczywiście można argumentować, że niedobór danego towaru napędza jego cenę. Mamy więc ograniczoną ilość monet Bitcoina ale też ograniczoną ilość minerałów w jądrze Ziemi, które jak widać jeszcze nie wszystkie zostały odkryte.Teraz powstaje więc pytanie czy inwestorzy będą skłonni zaufać cyfrowej walucie, której limit podaży jest na poziomie 21 milionów monet? Czyni go to bezinflacyjnym i dobrym zabezpieczeniem środków. Nie jest też w żaden sposób kontrolowany przez instytucje więc tym bardziej zachęca do lokowania w niego pieniędzy. Aczkolwiek złoto to marka sama w sobie, która ma wypracowane zaufanie na przestrzeni wieków. Czy odkrycie w Ugandzie wpłynie znacząco na obniżenie ceny złota? Czy w takim wypadku zyska Bitcoin i pozostałe kryptowaluty? Tego się dowiemy wkrótce.

Zwolennicy Bitcoina dostrzegają w nim same zalety — ograniczona ilość, łatwość magazynowania, nie jest kontrolowany przez żaden podmiot i podlega wahaniom cen wyłącznie ze względu na rynek i zaufanie do emitenta. Jak mówią eksperci Bitcoin nie istniał jeszcze nigdy w podobnych warunkach więc jest to przede wszystkim test dla całej grupy kryptowalut. Złoto swoją wysoką pozycję wypracowywało przez wieki. Mimo iż Bitcoin oferuje więcej możliwości niż złoto, potrzebuje zwiększyć zaufanie użytkowników i swoje zasięgi do takich rozmiarów jakie mają waluty fiducjarne. Być może w trakcie wypracowywania takiego zaufania pojawi się inna kryptowaluta, która będzie bardziej wydajna. Możliwe, że będziemy tego świadkami.