Wielki powrót BTC?
Tak nisko Bitcoin nie był od grudnia 2020 roku. W maju tego roku obserwowaliśmy spedek ceny BTC o ponad 13 tys USD i jak dotychczas zatrzymał się na progu 28 tys USD. Można było się tego spodziewać obserwując poprzednie wykresy ponieważ ta wartość jest bliska okolicy technicznego wsparcia. Oczekiwane wybicie jednak nie przekroczyło 31 tys USD więc na tą chwilę — jak twierdzą specjaliści — trudno liczyć na długotrwałe wzrosty.
Analitycy dostrzegają jednak podobieństwa do spadków w latach 2015, 2018 i 2019, po których Bitcoin odnotował bardzo duże wzrosty. Czy ten scenariusz się sprawdzi?
Inwestorzy instytucjonalni już zaczęli wykupywać najstarszą kryptowalutę a analitycy prognozują “ponadprzeciętne zyski”. Tymczasem inwestorzy długoterminowi wkraczają w fazę kapitulacji i są gotowi sprzedawać swoje Bitcoiny ze stratą co stwarza bardzo dobrą okazję do długoterminowego inwestowania.
Mówi się, że Bitcoin jest współczesnym złotem i to w niego inwestują obecnie osoby, które chcą zabezpieczyć swoje środki. Nic w tym dziwnego jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość młodych osób nigdy nie widziała na żywo prawdziwej złotej monety.
Pomijając ten argument, na obszarach niestablinych lub narażonych na konflikt, noszenie przy sobie cennych przedmiotów jest delikatnie mówiąc niebezpieczne. Bitcoin pozwala na odtworzenie dostępu do elektronicznego portfela w każdym miejscu na świecie. A także zbycie lub jego zakup na wielu giełdach bądź rynkach.
Pozostaje jeszcze kwestia inflacji, która obecnie spędza sen z powiek inwestorów. BTC jest walutą deflacyjną co mimo wahań jego kursu pozwala na lepsze zabezpieczenie środków niż tradycyjne pieniądze.
Przyszłość pokaże czy w najbliższym czasie dla BTC rynek niedźwiedzia zmieni się w rynek byka.