Wirtualne zyski, realny podatek
Unia Europejska sformalizowała w tym roku ramy regulujące kryptowaluty. Markets in Crypto Assets (MiCA) wejdą w życie w 2024 roku ustanawiając jeden system licencjonowania usługodawców z branży kryptowalut dla wszystkich Państw Członkowskich. Nic w tym dziwnego jeśli weźmieny pod uwagę jak dużym zainteresowaniem cieszą się kryptowaluty i jak szybko postępujue ich adopcja. Tym bardziej nie dziwi fakt, że inwestorzy, którzy otworzyli się na kryptowaluty poszukują bezpiecznej przystani dla swoich aktywów. A to nie jest zadaniem trudnym, mimo regulacji wiele państw wspiera innowacje technologiczne i oferuje preferencyjne warunki podatkowe. Gdzie więc najlepiej przechowywać swoje kryptowaluty? Przedstawiamy krótkie zestawienie.
Na pierwszym miejscu można śmiało wskazać Salwador. A dlaczego? Ponieważ kraj ten niedawno przyjął Bitcoina jako oficjalny środek płatniczy. Rząd zaś celowo prowadzi politykę prokryptowalutową aby przyciągnąć jak najwięcej inwestorów. A trzeba przyznać, że oferta jest niezwykle atrakcyjna. Inwesorzy wybierający Ekwador jako rezydencję podatkową mogą liczyć na zwolnienie z wszelkich podatków wynikających z zysków w obrocie Bitcoinem.
Drugie miejsce w tym zestawieniu przypada Szwajcarii. Dochody inwestorów z handlu kryptowalutami są tutaj zwolnione z opodatkowania i są traktowane tak samo jak transakcje w walutach fiat. Ta zasada nie odnosi się jednak do zysków z kryptowalut jakie generują profesjonalne instytucje i firmy. Szwajcaria jest też krajem rezydencji podatkowej fundacji kryptowalutowych takich jak Ethereum, Tezos i Stowarzyszenia Diem.
Na trzecim miejscu plasują się Niemcy. Mimo tego, że Unia Europejska przychyla się do nakładania podatków na inwestorów w krajach Europy to Niemcy są bardzo pozytywnie nastawione do inwestorów. Inwestorzy w kryptowaluty mają tutaj szereg udogodnień. Jeśli inwestor przechowuje kryptowaluty na rachunku przez ponad rok, zostanje on zwolniony od podatku od zysków kapitałowych. Aktywa te zaliczają się do aktywów prywatnych i podlegaja podatkowi progresywnemu i jeśli od zakupu nie minął rok to podatnik musi zapłacić odpowiednio -0%, -14%, -42% i -45% w załeżności od progu podatkowego. Jeśli zysk z obrotu kryptowalutami przekroczy 600 euro inwestorzy mają obowiązek zgłosić taki dochód do opodatkowania. Przepis ten nie dotyczy jedanak firem, które jednak są zobowiązane do uiszczenia pełnego podatku.
Kolejnym krajem, który ma bardzo przyjazne podejście do kryptowalut jest Singapur. Przede wszystkim jest to kraj innowacji i najlepszego środowiska dla biznesu. Co do kryptowalut to w Singapurze adopcja jest na bardzo wysokim poziomie. Rząd wspiera inicjatywy kryptowalutowe poprzez ustalenie bardzo korzystnych przepisów co przyciąga inwestorów. Nie ma tutaj podatku od zysków kapitałowych a zyski osób fizycznych nie podlegają opodatkowaniu. Kryptowaluty zalicza się w Singapurze do kategorii dóbr niematerialnych, nie są to więc prawne środki płatnicze.
Poza wymienionymi powyżej przychylnie inwestorów w kryptowaluty traktują państwa takie jak Wielka Brytania, Portugalia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Australia zaś wymaga od rezydentów podatkowych zgłaszania do urzędu podatkowego wszelkich ruchów (zysków, strat) aktywów a podatek jest uzależniony od progu dochodu rezydenta.
Biorąc pod uwagę tempo zmian w świecie kryptowalut można oczekiwać, że proces legislacyjny w wielu krajach nie został jeszcze zakończony a systemy podatkowe muszą dostosować się do nowych realiów. Ale to czy warto przenieść swoją działalność czy nawet zmienić kraj dla kożystnego rozliczenia podatkowego każdy musi rozważyć sam. A przed podjęciem pochopnych decyzji zawsze zalecamy dokładne przeanalizowanie za i przeciw.